Z cyklu, pędzel jaki jest każdy widzi, czyli rzecz o wzorcu hawańczyka cz. I (ZGRYZ).

Kapitan Żbik to dla mnie postać kultowa ;) Przeczytałem i oczywiście posiadałem wszystkie komiksy z tej serii. Po ukazaniu się odcinka „Wyzwanie dla silniejszego” rozpocząłem treningi judo, a w zasadzie w ogóle zainteresowałem się sztukami walki. W „Wyzwaniu dla silniejszego” z ust gitowca padają słowa, które pamiętam po dziś dzień: „coś mi to judo wieje nudą”. Dlaczego o tym piszę? (Bo mam skłonność do głupich skojarzeń!) Dlatego, że lektura wzorców ras, w tym oczywiście także wzorca hawańczyka (jest nudna) nie dla każdego jest pasjonująca Dodatkowo pomimo tego, że wzorzec przeczytałem siedemsetjedenaścierazyichybazetrzyczwarte cały czas łapię się na tym, że czegoś nie wiem, mam jakieś wątpliwości interpretacyjne itp. Postanowiłem zatem – przy zastosowaniu metody drobnych kroczków – omówić wybrane fragmenty pędzlowego wzorca. Aby (mniej wiało nudą) było ciekawiej, podjąłem decyzję by nie ograniczać się do analizy wzorca nr 250 FCI, obowiązującego w Związku Kynologicznym w Polsce (dalej: „FCI”), ale przede wszystkim skonfrontować ten wzorzec z wzorcami American Kennel Club (dalej: „AKC”), Canadian Kennel Club (dalej: „CKC”) oraz brytyjskiego The Kennel Club (dalej: „KC”). Chciałem dodać do tej „trójcy” jeszcze Australian National Kennel Council, ale „Kangury” posługują się wzorcem nr 250 FCI, wprowadzając tam jedynie kosmetyczne zmiany. Wybór powyższych krajów nie był przypadkowy. Szczeniaki z naszej hodowli mieszkają bowiem zarówno w USA, UK, Kanadzie, jak i Australii. Z drugiej strony w naszej hodowli mieszkają psy i suki importowane z USA i Kanady. Import hawańczyków zza oceanu do Europy (FCI) zapoczątkował istnienie tej rasy na naszym kontynencie i trwa po dziś dzień. Wreszcie, obecnie hawańczyki z Polski są eksportowane do różnych krajów i z różnych krajów importowane.

Tyle tytułem wstępu. Pozwolę sobie zatem przejść do meritum. Pierwszym drobnym kroczkiem, który postanowiłem zrobić na drodze omawiania wzorca hawańczyka, jest ZGRYZ, czyli jeden z najważniejszych elementów anatomii psa, ocenianych w Polsce na wystawach. Zacznę od podstawowych informacji o zgryzie psa. Samo pojęcie „zgryz” oznacza położenie żuchwy w stosunku do szczęki. Na podstawie tego położenia oraz ustawienia zębów względem siebie określa się rodzaj zgryzu. Sądzę, że nikomu nie zaszkodzi wiedza, iż drzewiej żuchwę określano mianem „szczęki dolnej”, zaś szczękę mianem „szczęki górnej”. Pomijając tzw. zgryz naprzemienny, u psów wyróżniamy cztery typy zgryzu, a mianowicie: 1) nożycowy,
2) cęgowy,
3) przodozgryz,
4) tyłozgryz.

Co wzorce ww. organizacji kynologicznych mówią o zgryzie hawańczyka?

FCI – Nożycowy.
AKC – A scissors bite is ideal.
CKC - Scissors bite.
KC - Perfect regular scissor bite.

Rozbieżności widoczne są przysłowiowym „gołym okiem”. Zestawienie zapisów tych czterech różnych wzorców, może prowadzić do wniosku, że FCI wraz z CKC i KC stoją na stanowisku, iż hawańczyk musi mieć zgryz nożycowy, zaś AKC uznaje go za idealny, dopuszczając – jak można zakładać - inne typy zgryzu niż nożycowy, czyli nieidealne. Dość oczywistym jest, że aby dokonać oceny, który zgryz (poza nożycowym) i czy w ogóle jest dopuszczalny, należy sięgnąć do zapisów wzorców dotyczących wad. W przypadku wzorca hawańczyka ZKwP/FCI mamy trójstopniowy podział na wady, wady duże i wady dyskwalifikujące. We wzorcach pozostałych organizacji podział ten jest dwustopniowy na wady i wady dyskwalifikujące lub mowa jest jedynie o wadach. Ponieważ wśród wad dużych z wzorca ZKwP/FCI nie ma dotyczących zgryzu, w poniższym zestawieniu zastosowano podział dwustopniowy.

FCI:
WADY : Wszelkie odchylenia od podanego powinny być uznawane za wady, i oceniane w zależności od stopnia nasilenia i wpływu na zdrowie i sprawność zwierzęcia. WADY DYSKWALIFIKUJĄCE: Przodozgryz lub tyłozgryz.
AKC:
FAULTS: The foregoing description is that of the ideal havanese. Any deviation from the above described dog must be penalized to the extent of the deviation.
DISQUALIFICATIONS: Height at withers under 8½ or over 11½ inches except that the minimum height shall not apply to dogs or bitches under twelve months of age. Incomplete or total lack of pigmentation of the eye rims. Incomplete or total lack of pigmentation of the nose or lips. Any color pigmentation other than black or brown on the eye rims, nose or lips. A coarse, wiry coat. A short, smooth coat with or without furnishings. CKC:
FAULTS: Any departure from foregoing points to be considered a fault and
penalized in proportion to degree of deviation.
DISQUALIFICATIONS: Overshot or undershot.
KC:
FAULTS: Any departure from the foregoing points should be considered a fault and the seriousness with which the fault should be regarded should be in exact proportion to its degree and its effect upon the health and welfare of the dog and on the dog’s ability to perform its traditional work.
Biorąc powyższe pod uwagę, można – stosując pewne uproszczenie - stwierdzić, że wadami są wszelkie odstępstwa od wzorca, które podlegają subiektywnej ocenie, zaś wady dyskwalifikujące mają charakter obiektywny i oznaczają – przynajmniej w teorii - konieczność eliminacji psa lub suki z hodowli. Innymi słowy, mając na względzie charakter polskich kwalifikacji hodowlanych hawańczyków, sprowadzający się do konieczności uzyskania 3 odpowiednich ocen na wystawach, stwierdzenie wady zgryzu może lecz nie musi prowadzić do obniżenia oceny, a w konsekwencji nieuzyskania uprawnień hodowlanych (np. oceny bdb dla samca). Z kolei stwierdzenie dyskwalifikującej wady zgryzu powinno prowadzić do wykluczenia hawańczyka z hodowli. Jak już wspomniałem na wstępie, nie analizuję tu jedynie wzorca nr 250 FCI, lecz porównuję wzorce różnych organizacji kynologicznych. Dokonując tych porównań warto również zwrócić uwagę na fakt, iż kwalifikacje hodowlane w poszczególnych krajach (także w ramach samego FCI), mają bardzo różny charakter. Mogą to być np. wystawy, bonitacje (przeglądy hodowlane) wsparte symbolicznym obowiązkiem „zaliczenia” 1 lub 2 wystaw, czy też same bonitacje bez jakiegokolwiek obowiązku uczestnictwa w wystawach. Nie można również zapominać o krajach, w których nie obowiązują jakiekolwiek kwalifikacje hodowlane. Tam, jeśli suka lub pies posiadają rodowód danej organizacji (także nostryfikowany rodowód innych uznawanych organizacji), mogą być rozmnażane, a ich szczenięta „z automatu” uzyskują rodowody. Oczywiście pomijam tu kwestię ewentualnych badań pod kątem chorób genetycznych, czy też badań DNA, które w wielu krajach są obowiązkowe, zaś w Polsce nie. Trzeba bowiem pamiętać, że takie badania mogą stanowić ewentualny dodatkowy wymóg uzyskania uprawnień hodowlanych dla hawańczyka.

Wróćmy jednak do powyższego zestawienia wad i wad dyskwalifikujących. Przypomnę, że wszystkie wzorce (w mniej lub bardziej wyraźny sposób) wskazują jako prawidłowy zgryz hawańczyka – zgryz nożycowy. A co z cęgowym, przodozgryzem i tyłozgryzem? W przypadku ZKwP/FCI oraz CKC, sprawa jest prosta, gdyż obydwa wzorce uznają przodozgryz i tyłozgryz za wady dyskwalifikujące. Zgryz cęgowy nie jest wadą dyskwalifikującą, lecz będąc odchyleniem od wskazanego we wzorcu zgryzu nożycowego – jest wadą, która powinna być cyt. „oceniana w zależności od stopnia nasilenia i wpływu na zdrowie i sprawność zwierzęcia.”
Jeśli chodzi o AKC, wśród wad dyskwalifikujących nie wymieniono żadnej wady zgryzu. Oznacza to, że zgryz cęgowy, przodozgryz lub tyłozgryz są wadami, które powinny być brane pod uwagę przy ocenie psa, lecz nie muszą prowadzić do jego wykluczenia z hodowli. Z kolei w przypadku KC, wzorzec w ogóle nie przewiduje istnienia wad dyskwalifikujących, a zgryzy cęgowy, przodozgryz lub tyłozgryz są wadami, podlegającymi subiektywnej ocenie. Reasumując, jedna rasa, cztery zgryzy (tyle samo organizacji kynologicznych), jeden prawidłowy, a potem...drugi lub trzeci i czwarty dopuszczalne w kontekście rozmnażania :) Proste? Ma się rozumieć, że tak!

Dziękuję za uwagę
Tekst: Cezary Szczepaniak