Z cyklu, pędzel jaki jest każdy widzi, czyli rzecz o wzorcu hawańczyka cz. III (WYSOKOŚĆ).

Tym razem „na warsztat” pozwoliłem sobie wziąć, temat pozornie banalny, a mianowicie wielkość hawańczyka. Dlaczego pozornie banalny? Przekonają się wyłącznie Ci, którym sił wystarczy na przeczytanie całego tekstu :)
Oczywiście konwencja przyjęta przeze mnie już w pierwszej części cyklu pozostaje aktualna, czyli nie ograniczam się do analizy wzorca nr 250 FCI, obowiązującego w Związku Kynologicznym w Polsce (dalej: „FCI”), ale przede wszystkim konfrontuje go z wzorcami American Kennel Club (dalej: „AKC”), Canadian Kennel Club (dalej: „CKC”) oraz brytyjskiego The Kennel Club (dalej: „KC”). Analogicznie, aktualne pozostają moje uwagi z pierwszej części, dotyczące różnic w zdobywaniu uprawnień hodowlanych w poszczególnych organizacjach kynologicznych, a nawet w ramach samego FCI.

Zacznę od tego, że wysokość hawańczyka mierzymy w kłębie. Innymi słowy mierzymy ją od poziomu ziemi (podłoża) do kłębu, czyli najwyższego punktu tułowia, położonego na szczycie łopatek. Wszystkie podane we wzorcach wymiary, dotyczą właśnie wysokości „w kłębie”. O samym mierzeniu hawańczyka, napiszę jeszcze kilka słów na końcu tekstu.
Przejdę zatem do zapisów wzorców.
FCI:

WIELKOŚĆ
Wysokość w kłębie: Od 23 do 27 cm.
Tolerancja: od 21 do 29 cm.

AKC: The ideal height is between 9 and 10½ inches, with an acceptable height range from 8½
to 11½ inches.

CKC: Ideal height at withers 23-27cm (9.0-10.6 inches). Tolerance from 21-29cm (8.3-11.4 inches).

KC: Ideal height 23-28cm (9-11 inches).
Pomijając perturbacje związane z przeliczaniem „inczy” na centymetry, teoretycznie sprawa wielkości hawańczyka jest prosta, tj. kształtuje się ona od 23 do 27 cm (+ 1 cm w przypadku KC). Tolerowane wielkości – zwane także dolną i górną tolerancją - to 21-22 cm i 28-29 cm.
Jak wzorce odnoszą się do przekroczenia granicznych wielkości?

FCI – Wielkość poza limitem, podanym we wzorcu jest wadą dyskwalifikującą.
AKC – Height at withers under 8½ inches or over 11½ inches is a disqualification, except that the minimum height shall not apply to dogs or bitches under twelve months of age.
CKC – Size under 21cm or over 29cm (minimum not applicable to puppies under 12 months).
KC – wzorzec nie przewiduje wad dyskwalifikujących.

Biorąc powyższe pod uwagę, należy stwierdzić, iż za wyjątkiem wzorca KC, wzorce pozostałych organizacji – w przypadku wysokości poniżej 21 cm i powyżej 29 cm, przewidują dyskwalifikację (wykluczenie) danego osobnika z hodowli. Dodatkowo AKC i CKC wprowadzają zapis, że dolna granica 21 cm nie dotyczy psów i suk poniżej 12 miesiąca życia, co należy uznać za rozwiązanie bardzo racjonalne.

Podsumowując, mamy trzy różne „widełki”. Wysokość 23 – 27 cm, dolną tolerancję 21 – 22 cm i górną tolerancję 28 – 29 cm. Wysokość poniżej dolnej i powyżej górnej tolerancji jest wadą dyskwalifikującą. Sprawa wydaje się być niezwykle klarowna. Gdzie jest zatem ta pozorna banalność poruszanego przeze mnie tematu, o której piszę na wstępie? Aby odpowiedzieć na to pytanie, przejdę od teorii do praktyki.

Po pierwsze, zapisy wzorca hawańczyka dotyczące wielkości rasy są bardzo precyzyjne, a zarazem przekroczenie wskazanych tam limitów wzrostu stanowi wadę dyskwalifikującą. Nie we wszystkich rasach tak jest. Wystarczy spojrzeć np. na wzorzec „kuzyna”, a mianowicie bichona frise, gdzie zapis odnośnie wielkości brzmi: „wysokość psa w kłębie nie powinna przekraczać 30 cm”, a zarazem przekroczenie tejże wysokości nie stanowi wady dyskwalifikującej. Wspomniana precyzja zapisów oraz uznanie przekroczenia dolnej lub górnej granicy za wadę dyskwalifikującą, powodują że w niektórych sytuacjach potrzebna będzie miarka do mierzenia psów.

Po drugie, wzorzec hawańczyka nie wprowadza zróżnicowania wielkości ze względu na płeć, jak ma to miejsce np. u „kuzynów” maltańczyka czy też cottona de tulear. Innymi słowy pies może mieć 23 cm w kłębie, zaś suka 27 cm i z punktu widzenia wzorca wszystko jest ok. W praktyce wielu sędziów i hodowców uważa, że pies powinien być większy (mocniejszy) od suki, ewentualnie jej równy. Oczywiście mają oni do tego pełne prawo, szczególnie że ocena sędziowska jest w swej istocie zawsze subiektywna. Mało tego, sam jestem podobnego zdania! Niemniej jednak z wzorca to nie wynika.

Po trzecie, bardzo często spotykam się ze wskazywaniem wielkości hawańczyka poprzez podanie widełek 21 – 29 cm. Jest to moim zdaniem poważny błąd. Właściwa/preferowana wielkość to 23 – 27 cm. Tolerancja to nie preferencja, to nie wielkość idealna! To po prostu wielkość tolerowana, nieuzasadniająca dyskwalifikacji. W praktyce wygląda to tak, że są kraje preferujące psy (w szczególności) i suki w górnej granicy wzrostu (zwane „końmi”), gdzie psy o wysokości 25 cm giną w stawkach na ringu jako za małe (sic!) i kraje uznające, że „konie” w ogóle nie nadają się do hodowli/na wystawy. W jednym z krajów stosujących drugą ze wskazanych preferencji, posunięto się jeszcze dalej - posiłkując się chyba regułami sportowymi nakazującymi odrzucanie najwyższej i najniższej punktacji – uznając, że idealna wysokość pędzla to 24 – 26 cm, a resztę eliminujemy z hodowli. Nie będę ukrywał, że bliżej mi do drugiej preferencji, z pominięciem jednak jej skrajnej interpretacji 24 – 26 cm, choć z matematycznego puntu widzenia jest to wielkość idealna.

Po czwarte, kwestia dolnej granicy i jej przekroczenia ma wymiar niemal w ogóle teoretyczny. Tylko raz spotkałem się z dyskwalifikacją suki z uwagi na wysokość w kłębie 20 cm. Jeśli chodzi o osobniki mieszczące się w granicach dolnej tolerancji, to widziałem może dwa, choć nie dam sobie ręki uciąć, czy nie miały 23 cm. Niby oko mam nie najgorsze, ale miarką nikt ich nie mierzył. Z kolei jeśli chodzi o „konie”, to jest ich pod dostatkiem na wielu wystawach, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Dyskwalifikacji z uwagi na przekroczenie górnej granicy widziałem wiele. Niestety równie wiele widziałem psów, które „na oko” omawianą granice przekraczały, lecz nie były mierzone, a także psy, które były mierzone i niedyskwalifikowane. Widziany przeze mnie rekordzista miał 32 cm i zszedł z ringu z oceną dobrą na jednej wystawie, zaś na drugiej nie był mierzony i uzyskał ocenę doskonałą, CAC i CACIB.

Na wstępie tekstu obiecałem, że skreślę kilka zdań o mierzeniu hawańczyka. Czytający wiedzą już, że hawańczyka mierzymy od poziomu ziemi (podłoża) do kłębu, a nie np. czubka głowy. Nie zmienia to faktu, że próby mierzenia hawańczyka w warunkach domowych, przy użyciu centymetrów krawieckich, linijek, miarek, książek itp. z wykorzystaniem ścian i framug można sobie odpuścić. Piszę o tym, gdyż zdaję sobie sprawę, że właściciele domowych pupili, po przeczytaniu informacji o wielkości hawańczyka, postanawiają dowiedzieć się ileż to centymetrów ma ich milusiński. Niestety tego typu domowe pomiary dają naprawdę kuriozalne wyniki i to z różnych powodów. Po pierwsze, trzeba wiedzieć jak pędzla ustawić, o ile chce w ogóle stać :) Po drugie, trzeba wiedzieć gdzie znajduje się kłąb. Po trzecie, trzeba posiadać specjalistyczną miarkę, gdyż tylko taka da nam wynik z niewielkim marginesem błędu. Miarki takie są bardzo drogie i ich zakup w celu jednorazowego zmierzenia ukochanego „Fafika” jest dość bezsensowny, no ale bogatemu nikt nie zabroni. Omawiane miarki znajdują się natomiast w oddziałach ZKwP i zainteresowani pomiarami swoich psiaków właśnie tam powinni się udać. Warto poprosić o zmierzenie co najmniej dwie osoby. Jak już wspomniałem niewielki margines błędu zdarza się nawet przy takich fachowych pomiarach. Wystarczy wspomnieć, że w krajach, w których podstawą uzyskania kwalifikacji hodowlanych jest bonitacja, psy potrafią być mierzone trzykrotnie przez trzy różne osoby, a za końcowy wynik przyjmuje się średnią z tych trzech pomiarów.

Dziękuję za uwagę
Tekst: Cezary Szczepaniak